06 kwietnia 2018

Relacja ze spotkania z panią Aleksandrą Tyl + KONKURS (2 książki z autografami)

Moi drodzy,

Dziś przychodzę do Was z czymś innym niż recenzja książki. Byłam na spotkaniu autorskim i bardzo podoba mi się taki sposób spędzania czasu wolnego. I mam dla Was konkurs :) Dwie książki z autografami. Zapraszam!





Kto śledzi mojego Facebooka ten wie, że mam gorszy czas, jeśli chodzi o samopoczucie fizyczne i te psychiczne. Jakoś tak sił mi brakuje, mogłabym przesypiać całe dnie i noce. 

Ale dziś nie o tym. 

Któregoś dnia przeglądając Facebooka zobaczyłam wydarzenie na stronie Książkowych Wymianek Pruszków: Spotkanie z panią Aleksandrą Tyl. Zapaliła mi się lampka w głowie, dodałam się do zainteresowanych, wpisałam w kalendarz. Dziś rano wyskoczyło mi przypomnienie i pierwsza myśl - nie dam rady, późno, źle się czuję, w sumie to najchętniej bym poszła spać z małym... itd. Ale zebrałam się w sobie i pojechałam. I wiecie co? Nie żałuję. Przede wszystkim dlatego, że pokonałam nieśmiałość i pojechałam w nieznane miejsce, a także dlatego, że pokazałam figę swojej chorobie i poszłam w tango. Wbrew wszystkiemu. 



Było to spotkanie inne niż najczęściej są np. w empiku czy na targach. Dużo ciekawsze, bo kameralne, czułam się jakbym Olę (bo przeszłyśmy na ty) znała od zawsze, zresztą okazało się, że jesteśmy w podobnym wieku. Towarzystwo super, czytające podobne do mnie powieści, więc czułam że nadajemy na tych samych falach. Ola opowiadała dużo o sobie, o tym jak to się stało, że zaczęła pisać powieści, o tym jak powstaje taka książka w jej głowie, kiedy najczęściej pisze, co jest dla niej inspiracją. Oczywiście nie zabrakło czasu na rozmowę sam na sam, na podpisywanie książek czy robienie zdjęć. Takie poznanie autora poprzez słuchanie, zadawanie pytań czy rozmowę wiele daje. Na targach zwykle jest duży hałas i szum, a tu było tak sympatycznie. Dzięki dziewczyny za fajną atmosferę. 


A jak to się stało, że zaczęłam czytać książki Aleksandry Tyl? Rzuciła mi się w oczy okładka "Magicznego lata", wiem, nie kupuje się książki po okładce, ale ja tak zrobiłam. Zaczęłam czytać na kindlu i przepadłam, potem pochłaniałam kolejne części. Na blogu opisywałam Anielską Zimę, wcześniej pisałam tylko krótkie notki na lubimyczytac.pl. O innych książkach Oli nie mogę się wypowiedzieć, bo ich nie znam, wszystko przede mną, ale na razie czekam na ostatni tom serii "Szaloną Wiosnę". I też Wam znam relację, czy autorka mnie zaskoczyła swoimi pomysłami na zakończenie serii czterech pór roku. 


Aleksandra dokonała niemożliwego. Chwila rozmowy z nią dodała mi skrzydeł i znów poczułam, ze chcę i mogę. Nie dam się złemu samopoczuciu. Więc zamiast spać piszę teraz do Was i dobrze mi z tym.

Kochani, nie zapomniałam o was, mam dla was dwie książki widoczne na zdjęciu, każda jest z autografem autorki. Ponieważ jest to część 1 i 2 - wygrywa jedna osoba, żeby miała pełną radość z czytania. 



Co zrobić, aby spróbować szczęścia? Wystarczy w komentarzu pod tym postem napisać Aleksandra Tyl :) Jeśli chcecie możecie napisać coś więcej, np. czy znacie książki tej autorki, czy czytacie? Bo ja gorąco polecam! Zgłaszać się możecie od teraz do 10 kwietnia. Filmik z losowania pojawi się na moim blogu 11 kwietnia. 

Czekam na Wasze zgłoszenia! Jeśli znacie innych książkoholików, którzy lubią powieści obyczajowe to dajcie im znać :)

K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.