19 października 2019

Angielski dla dzieci bez wychodzenia z domu? Jestem na tak!

Jeśli zainteresuje Cię ten temat mam dla Ciebie zniżkę! Doczytaj do końca, ja spróbowałam i uważam, że to był najlepszy wybór dla mojej córki. 




W tym roku szkolnym miałam przeboje z Julki angielskim. Chciałam ją zapisać do jednej znanej szkoły nauki języka angielskiego w Warszawie, ale ciągle był problem ze znalezieniem odpowiedniej grupy, miejsca, do tego czas na dojazdy, odbiór małego z przedszkola, dostępne terminy kolidowały z jej już ustalonymi zajęciami dodatkowymi albo ze szkołą. Zobaczyłam na Facebooku reklamę pewnej szkoły online i pewnie bym się nie zdecydowała, ale... poleciła ją jedna blogerka, potem druga, którą lubię... Zobaczyłam, że jest lekcja próbna... 

Nie wiedziałam jak na to wszystko zareaguje Julka. Jest ona z tych nieśmiałych dzieci, które się nie odezwą bez pytania, a czasami nawet pytane nic nie powiedzą... Więc jak ona się dogada z native, który po polsku nic nie powie???

O dziwo! Lekcja próbna Julce się podobała, to chyba ja byłam bardziej sceptyczna do takiej formy nauki. Mimo, że była to lekcja z native z Wielkiej Brytanii, widziałam, że bardzo jej się podoba taka forma nauki.

Tak więc zapisałam Julkę do NOVAKID POLSKA. I to był strzał w dziesiątkę!


Jakie według mnie są zalety lekcji online?

  • koniec z dowożeniem i czekaniem na dziecko;
  • jak Julka ma lekcje mam czas dla młodego, a jeśli akurat nie muszę z nim siedzieć to mam czas poczytać :)
  • mogę obejrzeć jaki materiał przerabia Julka, np. żeby powtórzyć;
  • mamy dostęp do wielu materiałów do nauki online;
  • dzień przed lekcją dostaję SMS z przypomnieniem, jak i w dniu lekcji pół godziny przed;
  • po każdej lekcji mam feedback od nauczyciela
  • lekcje ustalam dowolnie, ile razy chcę w tygodniu i kiedy dokładnie MI pasuje;
  • Julka przychodzi 3 min przed lekcją i już jest gotowa, siedzi sobie w kapciach :)
  • lekcja trwa 30 minut i to jest idealny czas, kiedy Julka może być skupiona;
  • rozmawia sama z native, który ją poprawia, tłumaczy i najlepsze jest to, że oni się dogadują.
Myślę, że ważne jest to, że nieważne na jakim poziomie mamy dziecko. Lekcje są dla dzieci od 4 do 12 lat, nauczyciel sam dobiera poziom nauki do ucznia, a przede wszystkim nawet jeśli dziecko nie zna języka też sobie poradzi. Możemy kupić lekcje z native albo z near-native.

I dla mnie najważniejsze - nie płacimy za cały semestr, możemy wykupować lekcje po 5, po 10... jak nam finanse pozwolą i jak się dziecku podoba. Czyli najpierw kupujemy pakiet mniejszy i sprawdzamy jak się to sprawdza u nas w domu. 

Bardzo mi się podoba to, że Julka ciągle widzi nauczyciela, on widzi ją, nauczyciel wyświetla tablicę, pomoce wizualne, różne gry i materiały edukacyjne. Dzięki temu Julka super nauczyła się posługiwania myszką, kamerą, klawiaturą, a przy okazją powtarza angielskie zdania i zwroty. 

Panel w NovaKid wygląda bardzo przejrzyście. Mamy harmonogram spotkań, komentarze nauczyciela po każdej lekcji, są materiały do nauki w domu, a także widzimy, za ile lekcji mamy opłaconą szkołę. 

Julka do tej pory miała lekcje z 3 nauczycielami, pozwoliłam sobie na dowolność, żeby posłuchała różnych akcentów, poznała różne osoby itd. Takiej dowolności nie mamy jak wybieramy kurs standardowy... Najbardziej pasuje jej Frenny z Filipin, choć miałam wrażenie, że każdy nauczyciel dawał coś innego od siebie i w sumie z każdym uczyła się tak samo chętnie. Uwielbiam patrzeć jak powtarza zdania, jak się uśmiecha, przybija piątkę do ekranu, a do tego uczy się słówek i podstaw, których do tej pory...sorry ale jakoś nie załapała. Zauważyłam że Jula bardzo się otworzyła na rozmowę po angielsku, po 4 lekcjach już fajnie powtarza, uśmiecha się do ekranu i mówi, ze uwielbia te panie nauczycielki. One mają takie super podejście, takie uśmiechnięte i amerykańskie, takie do dzieci. A przede wszystkim widzę, że Julka kombinuje jak coś nie wie, a musi się dogadać z kimś kto nie zna polskiego! No i przede wszystkim jest to nauka 1 na 1. 



A teraz najważniejsze: 
Jeśli chcecie spróbować czy waszemu dziecku to się spodoba to mam dla Was kod zniżkowy. 

Wchodząc na link:  

wpisując kod (w miejscu promokod) KATARZYNA23823

dostaniecie 60 zł na start w prezencie! Ja też dostanę bonus za to, że ktoś z Was kupi lekcje, więc korzyść jest obopólna. 

Jak widzę moje dziecko takie uśmiechnięte, które nie narzeka na naukę, mam wrażenie, że ona nie czuje tego, że się uczy tylko rozmawia i rozwiązuje zadania online ze śmieszną panią z internetu. 

Także polecam! 

Sama chętnie bym się w taki sposób pouczyła języka :) 




2 komentarze:

  1. Jak najbardziej możliwe jest również i takie nauczanie języka angielskiego. Muszę przyznać, że ja również jako nauczyciel staram się chodzić na szkolenia. Fajnie, że w artykule https://studiowac.pl/19652/szkolenia-dla-nauczycieli-jezyka-angielskiego-gdzie-szukac/ dokładnie napisano gdzie szukać szkoleń dla nauczycieli.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.