21 października 2020

"Prosto w serce" Jolanta Kosowska

149/2020 

"Prosto w serce" to kolejna dobra obyczajówka autorki. Zapraszam na mój wpis na temat tej książki. 


"Zdjęcia były niesamowite. Zmysłowe, gorące i niedopowiedziane. Ja jak nie ja, ale jakaś inna dziewczyna - tajemnicza, subtelna i piękna. To wszystko dzięki sukni, pomyślałam."


Przygotowywanie się do własnego ślubu to powinien być najpiękniejszy czas w życiu. Hania kończy studia i planuje wspólne życie ze swoim narzeczonym. Pewnego dnia Hania nagle mdleje, kobieta zostaje przewieziona do szpitala, gdzie robią jej wiele badań. Wstępna diagnoza lekarska jest druzgocząca i przewraca życie Hani do góry nogami. Kobieta w takim momencie potrzebuje wsparcia, a co dostaje?  

Życie stawia ogromne wyzwanie przed główną bohaterką, która musi poradzić sobie z czymś niezaplanowanym. Jak potoczą się jej dalsze losy? 






"Pasuje idealnie. Jest delikatny i piękny jak ty. Dwa odcienie złota i diament. Piękny. Przypomina mi dawne weneckie wzory, Serca zamknięte w klatce ze złota ofiarowane tej jedynej. Na dobre i na złe. Od teraz już na zawsze."


Historię Hani odebrałam bardzo osobiście, bo sama miałam podejrzenie tej choroby co ona. Książka skłoniła mnie do refleksji, jak potoczyły się jej losy, a jak moje. Trochę zabrakło mi większego opisania zmagania się z chorobą, ale z drugiej strony autorka miała inny zarys na fabułę. 

Czy byłbyś w stanie żyć z osobą chorą? Na takie pytanie może sobie próbować odpowiedzieć czytelnik na samym już początku. Nie jest to prosty temat dla nikogo, a autorka nie bała się pokazać różnych odcieni takiej sytuacji. 

Bardzo podoba mi się w książkach autorki to, że niezwykle malowniczo opisuje różne miejsca na świecie. Tym razem miałam szansę poczytać o Prowansji, w której nigdy nie byłam. Można poczuć klimat, poczytać o francuskich zwyczajach, trochę dowiedzieć się o sztuce, poczuć lawendę... 

Książka daje do myślenia, wycisza, a jednocześnie zmusza czytelnika do czytania i dalszego zagłębiania się w życie Hani. Podobało mi się, że fabuła jest wielowątkowa, a jednocześnie bardzo realna. Nie myślcie, że jest książka o chorobie Hani. to powieść o trudnych życiowych wyborach, ale przede wszystkim to historia o miłości, która potrafi wszystko.... Można ją nawet nazwać romansem, których nie lubię czytać, ale dla autorki zawsze zrobię wyjątek. Tym bardziej, że o miłości Jolanta Kosowska umie pisać z wyczuciem i niezwykle subtelnie, co jest rzadkie w dzisiejszej literaturze. 

Myślę, że historia Hani trafi prosto w wasze serca. 

Dziękuję Wydawnictwu Novae Res za egzemplarz książki do recenzji. 


Wydawnictwo: Novae Res

Rok wydania: 2020

Ilość stron: 376

Moja ocena: 7/10

1 komentarz:

  1. Dziękuję! <3 Pozdrawiam serdecznie Jolanta Kosowska

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.