11 listopada 2020

"Pierwsza taka Gwiazdka" Karen Schaler - recenzja przedpremierowa

 165/2020

Premiera już 12.11.2020

Jeśli czujecie, że zatraciliście gdzieś ducha Świąt, to ta książka będzie dla was. Bardzo optymistyczna, ciepła i mega świąteczna opowieść. Zapraszam po więcej szczegółów.


Czy można nie lubić Świąt Bożego Narodzenia? Ba! Nawet inaczej - czy można nie obchodzić topowych Świąt, z choinką, piernikami, kolędami itd.? Można, czego Haley jest najlepszym przykładem. Dziewczyna spełnia się w pracy i pragnie zdobyć upragniony awans, w tym celu musi przygotować świąteczną kampanię reklamową dla bardzo ważnego klienta. Problem w tym, że Haley nie czuje ducha świąt, bo co roku zabiera rodziców do ciepłych krajów i omija ją ta cala otoczka. Dla niej Święta nic nie znaczą. Jej szef stawia ultimatum - dziewczyna zostaje wysłana na tygodniowy obóz świąteczny. Jeśli poczuje moc Świąt - ma szansę dostać kampanię reklamową.. 

"Jeff wiedział, że obozy gwiazdkowe to dla taty największa duma i radość. Były to w pensjonacie wyjątkowe wydarzenia pomiędzy październikiem a Bożym Narodzeniem, które jego rodzice stworzyli, by pomóc ludziom odnaleźć i przyjąć ducha świąt."

Haley wyrusza bardzo niechętnie i początkowo wszystko ją drażni, uważa każdą godzinę bez pracy za stratę cennego czasu. 

Czy obóz gwiazdkowy i inni uczestnicy pomogą Haley poczuć czym naprawdę są święta? Czy wyjazd do pensjonatu w górach zmieni coś w jej życiu? A może to wszystko jest bez sensu i nie warto zwalniać w życiu tylko dążyć do celu?


"Pensjonat był staroświecki i uroczy, otaczały go majestatyczne sosny i jodły. Nigdy wcześniej nie widziała tylu bożonarodzeniowych ozdób w jednym miejscu."



"Znów podeszła do regałów i delikatnie przesunęła dłonią po grzbietach książek. Zawsze lubiła czytać, ale nie pamiętała, kiedy ostatnio miała w dłoni książkę."


Jeśli lubicie amerykańskie komedie świąteczne to ta książka jest waszym "MUST READ". Osobiście nigdy nie mogę doczekać się oglądania takich filmów, tym bardziej cieszę się, że mogę polecić świetną książkę w tym klimacie. Jest bardzo bożonarodzeniowo, pachnie piernikami, choinką, ale pod tą całą otoczką kolorowych światełek autorka przekazała nam czytelnikom niezwykle ważne przesłania. Zawsze warto szukać ducha świąt, niezależnie od sytuacji w jakiej jesteśmy. Poczujmy się momentami jak dzieci, bo życie mamy tylko jedno i warto celebrować piękne chwile. Podobał mi się sposób pisania autorki, czytało się to niezwykle lekko, przyjemnie. W takich książkach nie jest ważne zakończenie, ale uczucia i emocje jakie wywołuje klimat danej historii. Ja jestem zachwycona, czuję się otulona magią Bożego Narodzenia i życzę sobie więcej takich świątecznych powieści. Sama chętnie bym wyjechała na taki obóz gwiazdkowy, a padającego śniegu po prostu...zazdroszczę. 

Polecam do kupienia na prezent pod choinkę i nie tylko. 


Dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova za egzemplarz książki do recenzji. Pierniczki były podobno pyszne (nie wiem - dzieci zjadły), zapach długo utrzymywał sie w powietrzu. 


Wydawnictwo: Znak Literanova
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 432
Moja ocena: 9/10


1 komentarz:

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.