18 stycznia 2018

"Do trzech razy śmierć" Alek Rogoziński

7/2018

Pana Alka Rogozińskiego pokochałam po przeczytaniu jego "Jak Cię zabić, kochanie?" i "Ukochany z piekła rodem". Jestem mega fanką komedii kryminalnych, zaczęło się to uwielbienie od niektórych starszych książek pani Joanny Chmielewskiej, a później po odkryciu twórczości Pani Olgi Rudnickiej. 

"Do trzech razy śmierć" to I tom o Róży Krull na tropie, "Lustereczko, powiedz przecie" to II część. Obie te książki kupiłam mojej mamie pod choinkę i leżały sobie grzecznie na półeczce. Wiecie jak to jest, jak dużo jest do przeczytania, nie wiadomo za co się wziąć. Mnie akurat dopadła chandra, paskudny dół i Gosia z https://rudabiblioteczka.blogspot.com/ podpowiedziała mi, żeby zacząć czytać pana Alka. Gosi dziękuję za podpowiedź, a panu Alkowi dziękuję za poprawienie mi nastroju. 

O czym to w ogóle jest? Zapraszam na moją recenzję.


  • Jeśli lubisz pośmiać się niekontrolowanie przy czytaniu to ta książka jest dla Ciebie. 
  • Jeśli podobają Ci się komedie kryminalne, czyli wesołe książki z trupami w tle (jakkolwiek to brzmi) to ta książka jest dla Ciebie.
  • Jeśli lubisz zrelaksować się przy czytaniu i nie myśleć o problemach, to ta książka jest dla Ciebie.
  • Jeśli masz akurat gorszy humor i chcesz sobie go poprawić, to ta książka jest dla Ciebie.
  • Jeśli masz do siebie dystans to ta książka jest dla Ciebie.

  • Jeśli szukasz ambitnej literatury, pełnej przemyśleń i ważnych myśli to nie czytaj tego dalej :)
Róża Krull to autorka powieści kryminalnych, która otrzymuje zaproszenie na zjazd pisarzy do dworku pod Krakowem. Nie bardzo chce jechać, ale jej PR-owiec potwierdził jej udział więc nie ma wyboru. Na miejscu okazuje się, że pojawiły się lubiane jak i te mniej lubiane jej znajome z branży. Pierwszego dnia jedna z autorek zostaje otruta. Na miejscu zbrodni pojawia się czarna róża, a sceneria przypomina scenę z książki pani Róży. Przestaje to być  śmieszne, kiedy pojawia się drugi a potem trzeci trup i tak samo sytuacja wygląda jak w jej książce. Pisarka zaczyna własne śledztwo, co z tego wyniknie, przeczytajcie warto!

Książka należy do mojej mamy i niestety! trochę ją oplułam ze śmiechu. Hehehe. Niektóre wypowiedzi bohaterów są tak niesamowicie śmieszne, że składam wielki ukłon autorowi. Jak ja uwielbiam ludzi z takim poczuciem humoru! Bohaterów nie da się nie lubić, przedstawieni są w bardzo sympatyczny sposób. Jak zaczęłam czytać tę książkę przeraził mnie spis osób występujących, ale spokojnie wszystko da się ogarnąć kto i co. Podobał mi się dystans pana Alka do siebie jako pisarza, dystans do całej blogosfery i rynku wydawniczego. 

Jestem wciąż pod ogromnym wrażeniem. Wiem, że książka spodoba się mojej mamie, która kocha twórczość pani Chmielewskiej. A jeśli chodzi o zagadkę kryminalną to nie zgadłam, więc kolejny plusik dla autora. 

Literatura też powinna nas bawić, jeśli tego akurat potrzebujemy. Mnie komedia pana Alka rozbawiła tak, że czytam właśnie II tom (też jest świetny), ale o tym wkrótce napiszę. 

Już wiem, na kogo autograf będę celowała w tym roku. Panie Alku do zobaczenia mam nadzieję :)



Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 328
Moja ocena: 9/10

Pozdrawiam, 
Kaśka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.