02 lutego 2018

"Czego nie widać" moja recenzja spektaklu teatralnego

Moi drodzy,

dziś przychodzę do Was z innym tematem, w końcu nie samymi książkami człowiek żyje.

W tamtym roku zaczęłam chodzić do teatru, nigdy mnie nie ciągnęło i szczerze mówiąc szkoda mi było na to kasy. Wołałam nakupić sobie książek. Przyjaciółka wyciągnęła mnie na Klimakterium 2, które mi się podobało. Idąc tym zachwytem kupiłam (za namową znajomej- dziękuję Kasiu) bilety na spektakl "Czego nie widać" do Teatru Kwadrat, jako prezent dla mojej mamy. Poszłyśmy razem i to był niezapomniany wieczór!!! Powiem tak - jako nie fanka teatru jestem zachwycona, wyszłam z bólem brzucha ze śmiechu i uważam tę sztukę dużo lepszą od jakieś komedii w kinie czy kabaretu. Więcej szczegółów - zapraszam.


Spektakl dzieli się na dwie części. Powiem wam szczerze, że pierwsze 20 min siedziałam zastanawiając się co ze mną nie tak, takie dobre recenzje, a mnie nic nie śmieszy. Fajnie zobaczyć aktorów, ale o co w tym wszystkim chodzi. A potem się zaczęło.... Pierwszy akt to próba techniczna sztuki, aktorzy co chwilą przerywają grę, coś nie wychodzi, powtarzają ujęcia itd. Zapominają tekstu, gubią soczewki w oczach, dekoracja się psuje. Mimo iż nie jest śmieszny ten początek - jest on istotny dla całego efektu. Potem zaczęło się robić mega śmiesznie i wesoło. I tak do przerwy. A potem się zaczęło.... Zobaczyłyśmy tę samą sztukę dosłownie "od tyłu", nie wiedziałam już na kogo się patrzeć, a brzuch zaczął mnie boleć ze śmiechu. Końcówka sztuki wymiata, nie dałam rady już się śmiać. 

Konstrukcja teatru w teatrze jest niezwykle ciekawa dla widza, gdyż nie do końca wiemy co się dzieje za kulisami. 

Spędziłam niesamowity czas na mega śmiesznej sztuce, 2,5 h łącznie z przerwą. Zobaczyłam na żywo aktorów znanych z telewizji, z I rzędu mogłam im się dobrze przyjrzeć. Na scenie dziś byli m.in. Lucyna Malec, Katarzyna Glinka, Andrzej Nejman, Michał Lewandowski, Grzegorz Wins.

Mówią że śmiech to zdrowie - więc polecam Wam gorąco tę sztukę! Takiego wieczoru nie da się zapomnieć :)

Buziaki
K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.