29 lipca 2018

"Spinka" Katarzyna Kacprzak - recenzja książki

82/2018

"Kasa, kariera, marzenia i wielkie emocje skrywane pod markową garsonką. Korporacja. To musi zakończyć się zbrodnią."


Tak czytamy na okładce. Pierwszy w Polsce korpokryminał. Wiele lat przepracowałam na warszawskim Mordorze, dlatego z wielką ciekawością kupiłam tę książkę. Czy było warto? Zapraszam na moją recenzję.




W międzynarodowej korporacji Top Finance, której siedziba mieści się na warszawskim Mordorze, zorganizowano wyjazd integracyjny. W dzień były prezentacje, a wieczorem wielka huczna impreza, gdzie nie oszczędzano na alkoholu za firmowe pieniądze. Byli tam pracownicy ze wszystkich oddziałów z Polski. Dużo się działo podczas tej nocy, niektórzy mają problem z przypomnieniem sobie wszystkich szczegółów. Jeden z pracowników chce rano wyjechać z parkingu a jest zastawiony autem prezesa. Od tego momentu pracownicy zaczynają szukać Wiktora Kamiennego i znajdują go martwego w jego pokoju hotelowym.

Do śledztwa zaangażowany został gburowaty policjant Jasiński, którego nie polubiłam, ze względu na to jak traktował swoją młodą poddopieczną Darię. Policjant rodem z PRL, który nie lubi obsługiwać komputera, jest niemiły dla otoczenia. A na dodatek jest złodziejem. ej hello!!!! Polubiłam za to jego asystentkę. A jeśli chodzi o innych pracowników to jakoś zlali mi się w jedno i trudno mi po tygodniu od przeczytania książki cokolwiek sobie na ten temat przypomnieć.

Podczas dochodzenia na jaw wychodzą różne sekrety firmy, ludzi tam pracujących. Wychodzi na to, że mordercą jest któryś z pracowników Top Finance. Policjant z miłą chęcią zamienia swój brzydki policyjny pokój na super wypasiony gabinet zamordowanego prezesa i osiada na Mordorze. Okazuje się, że nawet policjant ma swoje za uszami....

Czytając tę książkę wspominałam własną pracę, na szczęście nie musiałam jeździć na tego typu imprezy. Nie pasowało mi tylko kilka rzeczy, korpo kojarzy mi się z open space'mi, dużą ilością pracowników, a tutaj była ich zaledwie garstka. Dlaczego w takiej firmie nie było sali konferencyjnej? Jakoś to nie do końca gra z moim doświadczeniem.



Tematyka standardowa, czyli morderca jest wśród nas, ale podobało mi się osadzenie akcji we współczesnym biurowcu na prawdziwym Mordorze. Czuć, że autorka pracuje w koroporacji i zna zasady jej funkcjonowania. Książkę można przeczytać w jeden wieczór, czyta się dobrze, czegoś mi zabrakło .... Czego nie umiem powiedzieć. Może większej akcji, większego zaskoczenia, jakiś większych emocji. Należy pamiętać, że jest to debiut, to taki kryminał dla mniej wymagających czytelników.

Nie jest to książka, o której będę pamiętać. Ale jako czytadło na wakacje może być. Ale nic poza tym. A szkoda. Potencjał jest, może komuś z was bardziej przypadnie do gustu.



Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 301
Moja ocena: 6/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.