05 grudnia 2018

"Cud grudniowej nocy" Magdalena Majcher

122/2018

Dzisiaj zapraszam Was na recenzję bardzo dobrej książki świątecznej, takiej słodko - gorzkiej, ale bardzo prawdziwej. Znów się nie wyspałam przez Panią Majcher, bo musiałam skończyć czytać i zastała mnie 3 godzina w nocy... Książkę przeczytałam jeszcze w listopadzie, co w ogóle nie miało znaczenia. Jest napisana w tak wspaniały sposób, że pewnie mogłabym ją czytać latem a i tak poczułabym ten klimat świąteczny. 

Zapraszam!


"To nie śnieg wpływa na klimat świąt, a ludzie..."




Fabuła


"Cud grudniowej nocy" to powieść rozpoczynająca się od 1 grudnia do Wigilii,  jest to książka o kobietach napisana dla kobiet. Autorka opisała dwa pokolenia kobiet z jednej rodziny. 

Dwie siostry Teresa i Maria, skrajnie inne i mające zupełnie inne wyobrażenie idealnych Świąt Bożego Narodzenia. 

Maria - jej największym marzeniem jest kolacja wigilijna z całą rodziną przy jednym stole. Niestety nie jest to proste zadanie,  gdyż jej jedyna córka Magdalena, po traumatycznym zdarzeniu sprzed 3 lat, nienawidzi Świąt i w Wigilię zawsze bierze dyżur w szpitalu. W tym roku planuje dokładnie to samo. 

"Nie potrafiła odnaleźć magii świąt, które od jakiegoś czasu kojarzyły jej się tylko ze stratą. Miała ochotę zatrzymać się i wykrzyczeć w twarz roześmianym przechodniom, że kompletnie nie liczą się z uczuciami innych..."


Druga siostra Teresa - marzy o Wigilii tylko z mężem, ma dosyć sprzątania, gotowania, biegania, zajmowania się wszystkim i wszystkimi dookoła. Jej córki to dwie młode kobiety, każda z nich boryka się z innymi problemami w momencie kiedy je poznajemy. Kamila, córka z I małżeństwa, czuje się całe życie odtrącona, obecnie jest w ciąży i próbuje sobie ułożyć życie z partnerem. Zaś Kinga to Idealna Mama, która wszystko chce zrobić sama, bo wszystko wie najlepiej.Jest bardzo zapracowana, po pracy wozi synów na zajęcia dodatkowe, w domu kombinuje żeby było zawsze czysto, uwielbia pokazywać swoją idealną rodzinę na Instagramie, gdzie ma wielu obserwatorów. 

"Pozory. Kochała pławić się w ich blasku. To nic, że całymi dniami przebywali poza domem, a w mieszkaniu tylko sypiali. Nieważne, że większość mebli - wszystkie łóżka, kanapy, fotele - przykrywała na co dzień kocami, żeby się nie brudziły. Najważniejsze, żeby inni myśleli, że jest idealn i ma perfekcyjnie wysprzątany dom."

Co się stanie w wieczór Wigilijny? Jedno Wam powiem - będzie się działo u każdej z tych kobiet.


Moje odczucia


Jeśli znacie książki Magdaleny Majcher to nie zdziwi Was pewnie to, że nie jest to słodziutka opowieść o Wigilii, miłości, śniegu. Autorka napisała książkę prawdziwą, z bohaterami z krwi i kości, którzy mają problemy, dramaty, a mimo wszystko Święta to dla nich wyjątkowy czas. Choć z różnych powodów. Należy też wspomnieć, że książka jest wydana w cudowny sposób, idealnie nadaje się na prezent. Po takiej lekturze warto zastanowić się czym dla nas są Święta, czy ważny jest posprzątany dom, a może lepiej wyluzować i spędzić te dni tak jak marzymy? Dla niektórych osób Święta to trudny czas i może warto im pomóc, tylko czy można się wtedy uciekać do kłamstwa jak Maria? Los każdej z kobiet jest inny, jednakże dający pole do zastanowienia. Po tej lekturze warto się zastanawiać, czy te święta nie będą ostatnie w takim składzie. 

"Nie zastanawiamy się, jak ważni są nasi rodzice, jak wiele dla nas robią, dopóki ich nie zabraknie." 


Autorka podjęła się także tematu idealnego świata Instagramu. Nie jeden raz patrząc na zdjęcia innych nie mogę się nadziwić jak mają czysto w domu, jak wszystko wygląda idealnie i zastanawiam się czemu u mnie tak nie ma. A to nie zawsze jest prawda, to są tylko zdjęcia i te uśmiechy mogą być tylko chwilowe. 

Kończąc opis chciałam przytoczyć mój ulubiony cytat z tej książki, a mianowicie:

"Miłość trwa dłużej niż życie osoby, którą kochamy"


Byłam na spotkaniu autorskim związanym z tą książką. Poniżej kilka zdjęć ze spotkania. Pani Majcher już zdawkowo opowiadała o nowej książce, jaka ukaże się na początku roku, a ja...już się nie mogę doczekać co to będzie.



Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Pascal.

Wydawnictwo: Pascal
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 396
Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.