21 marca 2019

"Po drugiej stronie" Tom 1 - Agnieszka Janiszewska

43/2019

Autorkę kojarzyłam tylko z nazwiska, wahałam się czy zamówić egzemplarz książki do recenzji, ale ponieważ lubię odkrywać całkowicie nowe osoby, zaryzykowałam i ... znów dobrze trafiłam.  Może powinnam puścić toto lotka? hmmm....

Zapraszam na moją opinię na temat stylu pisania autorki i samej książki.




"Po drugiej stronie" to książka podzielona na dwa tomy, które dostałam na raz. I całe szczęście, bo jak skończyłam pierwszy od razu sięgnęłam po drugi, który jest bezpośrednią kontynuacją części pierwszej, bez żadnego wprowadzenia.


"Czy moc dziecięcych wspomnień może odmienić dorosłe życie?"



Książka przypadła mi od razu do gustu, ze względu na styl pisania autorki ale też tematykę. W dobie dzisiejszych rozmów na temat nauczycieli i ich strajku, książka o kobiecie, która  po wielu latach wraca do korzeni i zaczyna uczyć w liceum, do którego sama chodziła - bardzo mi podpasowała ta tematyka. 

Fabuła



Książka napisana jest dwutorowo i poznajemy losy dwóch osób w czasach ich młodości (koniec lat 70-tych) oraz współcześnie (rok 1996). Główną bohaterką jest Blanka Miller. Kobietę poznajemy w momencie, kiedy po rozwodzie wyprowadza się z Poznania, wraca do rodzinnej Warszawy z dwójką dzieci i zaczyna życie od nowa. Rozpoczyna pracę jako nauczycielka języka polskiego w liceum, gdzie zaczynają dopadać ją wspomnienia z lat młodzieńczych. Dowiadujemy się wtedy o jej przyjaciółce Justynie, o tym jak się poznały i jak dalej potoczyły się ich losy. Obecnie Blanka jest wychowawczynią córki nieżyjącej już przyjaciółki.

Główną fabułę momentami przerywa wpis z pamiętnika Justyny, co jest niezwykle wspaniałym pomysłem, bo historię dziewczyn poznajemy też niejako od tej drugiej strony. Relacja przyjaciółek jest czymś cudownym, taka przyjaźń zdarza się rzadko, ale czy może trwać wiecznie? Ich sympatia do siebie nie zna podziału społecznego, uwarunkowań politycznych ani wyglądu czy popularności w szkole. Blanka i Justyna są jak ogień i woda...

Właśnie, tytuł też jest bardzo znaczący, co zrozumiałam dopiero po przeczytaniu tomu I.


"Po drugiej stronie... Na samo wspomnienie tych słów Blanka za każdym razem czuła dreszcz przebiegający jej wzdłuż kręgosłupa. Ściskało się w niej serce. Tym bardziej, że cała rodzina natychmiast podchwyciła wyrażenie wujka Wacława i potem co rok ktoś je przywoływał."




Moim zdaniem



Dylogia pani Agnieszki zaskoczyła mnie ciekawą fabułą, niezłym reseachem tamtych czasów, niezwykłą kreacją bohaterów tych głównych i tych pobocznych. Całość napisana jest pięknym językiem, nieśpieszną narracją, a z drugiej strony z taką nutką tajemniczości, która wciąga czytelnika w swój świat. Bardzo podobało mi się, że autorka napisała książkę, która wraca do czasów, w których się rodziłam, koniec lat 70-tych, tak znaczący dla naszego kraju. 

Współczesność tej książki to lata, kiedy w domu jak był telefon stacjonarny i telewizor to było bardzo dobrze. 

To niezła odskocznia poczytać coś całkiem innego niż do tej pory i za to bardzo dziękuję autorce. Nie mogę inaczej, jak dać 8 pkt, bo czytało mi się to naprawdę dobrze. Szkoda, że według mnie autorka nie jest za bardzo znana, bo dylogię "Po drugiej stronie" mogę z czystym sercem polecić fanom powieści obyczajowych.

Dziękuję wydawnictwu Novae Res za egzemplarz do recenzji.


Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 296
Moja ocena: 8/10

1 komentarz:

  1. Bardzo lubię książki autorki. Mam wszystkie jej poprzednie powieści, tej serii jeszcze nie znam i nie mam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.