23 czerwca 2019

"Nad Jeziorakiem. Rejs po szczęście" Katarzyna Sarnowska - patronat Matki Książkoholiczki

85/2019

Z czym kojarzy się Wam lato? Lubi ktoś z Was żeglowanie po jeziorach?

Zapraszam na recenzję letniej obyczajowej książki.







Od pierwszych chwil polubiłam główną bohaterkę, która tak jak ja, nie lubi żeglowania i spania na jeziorze. Brrrr.... Jak wspominam wyjazd na żagle to mi aż słabo się robi.

Alina, bo o niej mowa, po paru perturbacjach w swoim życiu zawodowym jako nauczycielka, obecnie pracuje w wydawnictwie. Nowa praca bardzo jej odpowiada i jest zadowolona, że zamknęła za sobą pewien etat zawodowy. Teraz jej szefową jest Ewa, z którą dobrze się dogaduje. 

Pewnego dnia zostaje zaproszona do swojej szefowej na imprezę, podczas której poznaje jej męża lekarza oraz Gabi i Jean-Pierre'a. Mężczyźni szybko znajdują wspólny temat i pasję - jest nią żeglarstwo. Mąż Aliny planuje zakup jachtu, tak jak i mąż Ewy. Jest tylko jeden mały problem - Alina nienawidzi żeglowania i każdy taki wyjazd to dla niej katorga. Niestety dla siebie zmusza się i spędza w ten sposób czas nad pobliskim Jeziorakiem. 

"Nie umiała się odnaleźć w żeglarskiej rzeczywistości. Czuła się tak, jakby przebywała w obcym kraju, nie znając języka i obyczajów. Komplementowanie przyrody to jedno, pływanie łodzią i biwakowanie to zupełnie inna bajka."


Cała szóstka nowych przyjaciół coraz lepiej się dogaduję, starają się często wyjeżdżać wspólnie nad jezioro. Gabi i Jean zakładają restaurację, mąż Ewy zaczyna mniej czasu spędzać w pracy, wszystko wydaje się, że idzie ku lepszemu. 

Okazuje się jednak, że życie ma swoje prawa i często rzuca kłody pod nogi. Każda para zmaga się z jakimiś problemami. Czy wspólne wyjazdy zacieśnią więzi? Czy żeglowanie nad Jeziorakiem okaże się dobrą terapią na smutki?



"Nad Jeziorakiem. Rejs po szczęście" to nie jest książka tylko o żeglowaniu. Autorka przemyciła w fabule kilka istotnych tematów, m.in taki jak opinia publiczna może popsuć komuś życie, jak poradzić sobie z sytuacji, kiedy konkurencja na rynku gra nie do końca fair.... 

Książka nadaje się na wyjazdy wakacyjne, może się spodobać osobom lubiącym powieści obyczajowe. Autorka nie szczędziła naszym bohaterom i "trochę" się będzie działo w ich życiu, będzie i z czego się pośmiać, ale też nad czym pomyśleć. Jest to książka o życiu, raz pod górę, a raz z górki. A także o sile przyjaźni, która nie zawsze przetrwa najgorsze burze, ale zawsze warto o nią walczyć. Bo przyjaciele to takie osoby, które są z nami wtedy gdy jest naprawdę źle. 

Za egzemplarz do recenzji i możliwość patronowania dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.



Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 336
Moja ocena: 7/10

4 komentarze:

  1. "Nad Jeziorakiem. Rejs po szczęście" to książka, która wywołuje sporo emocji, bo bardzo łatwo jest nam zżyć się z bohaterami. Razem z nimi przeżywamy ich kłopoty, razem z nimi się śmiejemy, a wszystko w bardzo wakacyjnym klimacie. To tak naprawdę historia o przyjaźni i roli jaką odgrywa pomiędzy nami. Idealna na lato! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przyjemna książka, oprócz książki jestem wielkim fanem żeglowania niesamowity sport.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.