13 września 2019

"Umorzenie" Remigiusz Mróz

130/2019

IX część cyklu "Chyłka".

Książkę przeczytałam bardzo szybko, bo musiałam nadgonić fabułę przed przeczytaniem najnowszego tomu, jaki dostałam z wydawnictwa. Nie miałam z tym problemu, bo uwielbiam serię książek z Chyłką :)



Pamiętam jak oglądałam Pana Mroza u Kuby Wojewódzkiego i mówił on, że dla niego zawsze istotne jest pierwsze zdanie w książce. Żeby było ciekawiej mówili akurat o "Umorzeniu", gdzie pierwsze zdanie brzmi:

"Dzień, w którym umrzesz, zacznie się tak samo jak każdy inny." 


"Umorzenie" jest bardzo emocjonalne i troszeczkę inne niż poprzednie tomy tej serii. A wszystko za sprawę złego samopoczucia Chyłki i jej świadomości, że niestety choroba niedługo ją pokona. Chce pokończyć pewne sprawy zaległe, a obecnym procesem zajmuje się w 100%, bo w sumie nie ma nic do stracenia. 

Chyłka decyduje się bronić oskarżonego, który...przyznał się do popełnienia okrutnej zbrodni. Skalski (wszytko na to wskazuje) zamordował żonę i dzieci.... Mimo to choć sprawa z góry jest przegrana, Chyłka brnie w zaparte i udaje jej się znaleźć alibi... Oskarżony jednak twierdzi, że jest ono sfabrykowane... Kto tutaj jest ofiarą? Kto kłamie? Czy to będzie ostatnia sprawa Chyłki w sądzie? 

Ten tom podobał mi się nie ze względu na sprawę sądową, jaką prowadziła Chyłka, ale jej relacje z Zordonem. Kobieta odtrąca ukochanego, nie chce żeby cierpiał, kiedy ona umrze na raka... Czyli jednak okazało się, że Joanna ma serce...Myślę, że autor świetnie poprowadził ten wątek i to w taki sposób, że chce się czytać dalej. Podobało mi się też wprowadzenie Tesy z książki Hashtag, nie musicie znać tamtej książki, ale jeśli czytaliście to na pewno wiele się wam rozjaśni w głowach. 



Wielu czytelników zarzuca tej serii nudę, powtarzalność i nierealizm całej sytuacji. Każdy ma prawo do własnego osądu, ja jestem po tej drugiej stronie, która na każdy tom czeka z wypiekami. Zdarzają się lepsze i gorsze, ale co zrobić skoro tak bardzo chcę znać finał relacji Chyłka - Zordon? Książki z tej serii dają mi to co lubię, zaskoczenie, czarny humor, fabułę prawniczą i romans w tle...  Nierealne? Może momentami tak, ale lubię ten styl pisania, książki z tej serii czyta mi się bardzo dobrze i nadal z tym samym zainteresowaniem. Traktuję tę serię jako odskocznię od wszystkiego i jak na razie autor mnie nie zawiódł. I nie mogę się doczekać, kiedy już dziś zacznę czytać przedpremierowo "Wyrok", czytanie kilku tomów na raz ma jednak swoją zaletę, bo nie zapominasz fabuły poprzedniej części. 


Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 448
Moja ocena: 7/10




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.