19 lutego 2020

"Wioska kłamców" Hanna Greń - recenzja

29/2020

Książki tej autorki kurzą się gdzieś w domu, mam z nią zdjęcie zrobione podczas Targów, ale do tej pory jakoś nie udało się poznać jej twórczości. "Wioska kłamców" jest pierwszą moją przeczytaną książką pani Greń. Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii to zapraszam na nowy post. 



"... strzygomianie nie chcą rozmawiać z obcymi o przeszłości, a jeśli już nie mają innego wyjścia, po prostu kłamią. To z tego powodu mieszkańcy okolicznych wsi mówią o Strzygomiu "wioska kłamców".



Bardzo podobało  mi się, że fabuła oparta jest na legendzie. Od małego interesowały mnie takie tematy, a tutaj jest naprawdę mrocznie: jakieś siostry, strzygi, przeklęta wioska, odizolowana społeczność. Główną bohaterką jest bardzo dociekliwa Dioniza, która próbuje na własną rękę poszukać mordercy swojego ojca, byłego komendanta. Mimo, że nie miała kontaktów z tatusiem, jej zmysł policyjny (jest byłą policjantką) nie pozwala usiedzieć na miejscu. Nie umie pogodzić się z tym, że według niej zamknięto w więzieniu niewinne osoby. Dioniza, będąc bezrobotna, wybiera się w rodzinne strony ojca, do wioski kłamców. Prowadzi prywatne śledztwo, którego wyniki na pewno zaskoczą czytelnika. Społeczność Strzyg jest specyficzna, Dioniza poznaje kolejne legendy i kulty związane w miejscową społecznością. Gdzie indziej znajdziecie wioskę, w której rodzą się same dziewczynki, a mieszkańcami są rodziny kryminalistów? 



"Mistyfikacja jest tym łatwiejsza, im bardziej styka się z prawdą."



Gdybym miała sama zakwalifikować książkę do jakiegoś gatunku, byłaby to powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym. Zupełnie mi to nie przeszkadzało, bo z kryminałami jakoś mi nie po drodze. Podobało mi się rozwiązywanie łamigłówki, zmiany tropów, mylenie czytelnika, takie wiecie "wpuszczanie w maliny." Cieszę się, że jest to początek nowego cyklu. "Wioska kłamców" ujęła mnie fabułą, klimatem powieści, błyskotliwymi dialogami, lekko, nawet z humorem. Na szczęście nie było brutalnie, ani mocno krwawo. w sumie nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Teraz mam pewność, że chętnie sięgnę po poprzednią serię autorki. Rozumiem już te kolejki po autograf na targach książki. Jeśli lubicie lekkie kryminały to ten powinien przypaść wam do gustu. 

Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona za egzemplarz książki do recenzji.

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 337
Moja ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.