29 kwietnia 2020

"Zostawić ślad" Ilona Wilmowska

58/2020

Bardzo polubiłam twórczość autorki po przeczytaniu serii jej książek "Prywatne śledztwo Agaty Brok". Dlatego z ogromną radością zabrałam się za czytanie całkiem nowej historii spod pióra pani Ilony. Zrobiłam to już kilka tygodni temu, ale z powodów zdrowotnych dopiero teraz wracam do pisania recenzji. Zapraszam na nowy post. 




Dziennikarka Paulina Gudejko to osoba, która wzbudza od razu zaufanie czytelnika. Kobieta po utracie pracy wyjeżdża do cichej małej miejscowości Mor, gdzie wynajmuje stary dom. Planuje tam chwilkę pomieszkać, przemyśleć swoje życie, ale przede wszystkim napisać powieść. Nigdy nie miała na to czasu i okres po zwolnieniu idealnie się do tego nadaje. 

"Postanowiłam więc dać sobie miesiąc, by przymierzyć się poważnie do realizacji jednego z moich marzeń - napisania powieści. Prawdziwej, sążnistej powieści, z pełnokrwistymi bohaterami i trafnymi spostrzeżeniami dotyczącymi świata."

Niespodziewanie w miejscowości dochodzi do morderstwa, a Paulina zostaje zatrudniona w lokalnej gazecie "Głos Mor" i relacjonuje tam postępy ze śledztwa. 

Jakie losy czekają Paulinę? 
Czy napisze upragnioną powieść, czy jednak poświęci się bez reszty pracy dziennikarskiej? 
A przede wszystkim kto jest mordercą, bo wychodzi na to, że ktoś z miejscowych....

Te i inne tajemnice będziemy odkrywać podczas czytania.



Jest to naprawdę dobry, lekki kryminał, taki do poczytania przed snem. Ilona Wilmowska pisze tak, że książkę czyta się szybko. Mimo, że historię Pauliny poznałam już jakiś czas temu, to nie mam najmniejszego problemu z przypomnieniem sobie tego, co było w fabule. Nie jestem znawcą kryminałów, bo czytam ich bardzo mało, ale książka spełniła moja oczekiwania. Historia ma swój, jedyny w swoim rodzaju, klimat. Momentami czułam się jakbym siedziała z Pauliną w tym wynajętym domku.

"Teoretycznie zasłony nie są potrzebne - od strony tarasu jest tylko las, ale widok pogrążonej w ciemnościach gęstwiny przyprawia mnie o ciarki. Nigdy nie wiadomo, co może się tam czaić."

Mała miejscowość, zamknięta w sobie, nagle morderstwo i gdzieś tam jest ONA - nowa, która przyjechała nie wiadomo po co. Warto zwrócić uwagę na nietuzinkowych drugoplanowych bohaterów, którzy dodają uroku całej historii. Zapamiętałam najbardziej człowieka z muzeum zabawek, a także właścicielkę restauracji. 

Książka ma jeden duży minus. Zdecydowanie jest za cienka. A szkoda. 

Dziękuję wydawnictwu Axis Mundi za e-booka do recenzji.

Wydawnictwo: Axis Mundi
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 288

1 komentarz:

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.