28 grudnia 2020

"Odrobina magii" Agnieszka Olejnik

 168/2020

Witajcie, 

chociaż książkę przeczytałam jakoś miesiąc temu (potem było chorowanie na COVID) - to do dziś pamiętam emocje, jakie mi towarzyszyły przy czytaniu. Cudna, świąteczna książka, która znajduje się na mojej prywatnej TOP liście. 


Fabuła dzieje się w grudniu, kiedy zaczyna sypać śnieg, a miasteczko Kornaty przygotowuje się do celebracji Bożego Narodzenia. Głównych bohaterów jest wielu i każda postać jest naprawdę ciekawa.

Zosia rozstała się ze swoim chłopakiem, z którym chciała założyć rodzinę. Ciągle myśli o swoim byłym, który dosyć szybko wskoczył w nowy związek. Na dodatek jej brat bierze ślub w święta,  Zosia ma być druhną a jej były...jej drużbą. Dziewczyna nie wyobraża sobie tego wesela, tęskni za byłym, a jednocześnie chce mu utrzeć nosa i pokazać, że też może sobie jeszcze ułożyć życie. Dlatego wymyśliła, że pójdzie na to wesele z jakimś fajnym facetem. Tylko skąd wziąć kandydata? 

Klara pracuje jako kosmetyczka, tkwi w nieudanym związku, a na dodatek mieszka ze swoim zrzędliwym dziadkiem. Czy jest szansa na zmianę życia na lepsze? Jest jeszcze Kosma, który marzy o napisaniu bestsellera, Jadwiga tęskniąca za synem i Marek, który stracił swoją żonę i od tamtego momentu żyje z dnia na dzień. 

Czytając ten opis możecie pomyśleć, że to smutna lektura. Nic bardziej mylnego, to bardzo życiowa książka, w której losy tych wszystkich osób łączą się w jedną spójną całość. 

aha! jest jeszcze bezdomny kotek, taki cichy poboczny bohater.

"Wigilia musi być dobrym dniem, trzeba zrobić wszystko, żeby taka była. Przecież każda rodzina ma swoje zwyczaje, nawet takie drobiazgi; dekorowanie domu, sprzątanie, przygotowywanie potraw..."



"Odrobina magii" to książka, która ogromnie mnie zaskoczyła pozytywnie. Zawiera w sobie wszystko to co lubię w powieściach świątecznych:
  • tytułową magię;
  • niepowtarzalny klimat;
  • przesłanie;
  • nadzieję na lepsze jutro;
  • wzruszenie;
  • zadumę;
  • wiarę w przeznaczanie;
  • ogromne pokłady miłości.

Pokochałam panią Jadzię całym sercem, jak dla mnie niesamowita postać i żałowałam, że to jednotomowa opowieść. Ta bohaterka zasługuje na kolejny tom. 

Jeśli chcecie się wzruszyć i przeczytać książkę, która nie dość, że wprawi was w świąteczny nastrój, ale będzie też miała przesłanie i morał to z całego serca polecam "Odrobinę magii". Dla mnie tej magii było tam dużo więcej niż odrobina, dzięki tej historii udało mi się oderwać myśli od ciężkich chwil w moim życiu, za co w tym miejscu dziękuję autorce. 

"Czy należy czekać, aż miłość nas znajdzie, aż niespodziewanie spadnie jak manna z nieba albo zostanie wyczarowana z dyni w prezencie od dobrej wróżki?"


Dziękuję Wydawnictwu Filia za egzemplarz książki.


Wydawnictwo: Filia

Rok wydania: 2020

Ilość stron: 400

Moja ocena: 10/10








1 komentarz:

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.