22 lutego 2021

"Kiedy spałaś" Liz Lawler - recenzja przedpremierowa

 18/2021

Premiera książki 24.02.2021

Od zawsze fascynował mnie w literaturze świat medyków, szpitali itd... Trochę dziwne, bo w zwykłym życiu mdleję nawet na badaniu krwi... Zapraszam na moją opinię na temat tego thrillera.


Główną bohaterką jest bardzo utalentowana doktor Alex Taylor. Pewnego dnia po skończonym dyżurze wystrojona na obcasach biegnie do samochodu, gdyż śpieszy się na randkę. I tutaj następuje coś dziwnego.... Kobieta budzi się na stole operacyjnym, jest skrępowana, a nad nią stoi ktoś w przebraniu lekarza, kto chce ją skrzywdzić. Dziwnie brzmiącym głosem mówi co jej zrobił i co dalej planuje... Alex otrzymuje zastrzyk i budzi się po raz kolejny w szpitalu, w którym pracuje. Okazuje się, że została znaleziona nieprzytomna na szpitalnym parkingu i według lekarzy spadł jej na głowę konar z drzewa. 

Kobieta od razu po przebudzeniu zgłasza gwałt i przetrzymywanie przez kogoś na stole operacyjnym. Policja i współpracownicy uważają, że coś się jej pomieszało w głowie, można rzec, że traktowana jest nie do końca serio... Nikt jej nie wierzy, w pewnym momencie kobieta sama podejrzewa, ze to jej wyobraźnia. Aż do pewnego razu, kiedy okazuje się, że ofiar jest więcej...

Czy wydarzenia z sali operacyjnej miały miejsce? Kto za tym stoi?


"Była w szpitalu. Ktoś mógł ją znaleźć. Ktoś mógł usłyszeć krzyk. Ten facet był szaleńcem. Szaleńcem pozostającym na wolności..."


Autorka specjalnie mocno pląta fabułę, żeby pogubić czytelnika. Czy jej się to udaje? Trochę tak, ale zgadłam zakończenie.... Pierwsza połowa zdecydowanie lepsza, szybka fabuła, potem następuje takie odprężenie... szkoda, bo osobiście lubię jak thriller trzyma mocno w napięciu i nie odpuszcza. 

Mimo to uważam, że thriller jest warty przeczytania. Dlaczego? Z jednego głównego powodu: czytając tę książkę czytelnika zaczyna nużyć już to, że Alex mówi swoje, a całe społeczeństwo obok jej nie wierzy. Ale autorka napisała prawdę, ile razy było tak, że ofiary mówiły prawdę, a nikt im nie wierzył... ani policja, rodzina, najbliżsi... W końcu sama ofiara wątpi w swoje zdrowie psychiczne....  Jakie to musi być okropne uczucie? Ileż osób wtedy odbiera sobie życie? To jest wartość tego thrillera - takie drugie dno i element obyczajowo - psychologiczny takiej sytuacji. 

To jest dobry debiut, który daje duże rokowania co do następnej książki autorki. 



Dziękuję Wydawnictwu Kobiece za egzemplarz książki do recenzji. 


Wydawnictwo: Kobiece

Data premiery: 24.02.2021

Ilość stron: 363

Moja ocena: 7/10

1 komentarz:

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.