27 marca 2021

"Zawsze tylko ty" Paulina Bondaruk

 38/2021

Książka zbierała dobre opinie na bookstagramie, dlatego bardzo chciałam poznać historię, która się skryła za tą piękną okładką. 




"To wszystko wydawało się jej niedorzeczne jak film  albo jakaś dobra książka. Niestety to było jej życie i musiała się z nim zmierzyć, no i przede wszystkim zdecydować, z kim tak naprawdę chce być."

Główną bohaterką jest studentka psychologii Alicja. Poznajemy ją w momencie, kiedy przeprowadza się do wynajętego mieszkania na Bemowie. Kobieta cieszy się z samodzielności, liczy na upojne chwile z narzeczonym Kamilem. Niestety z biegiem kolejnych dni Alicja dostrzega wady Kamila, zamiast planować ślub ma coraz więcej wątpliwości. Na horyzoncie pojawi się też "ten drugi", przeciwieństwo jej narzeczonego, miły, przystojny kolega z uczelni, który mieszka po sąsiedzku. Ślub zbliża się wielkimi krokami, tymczasem Alicja waha się co zrobić. Czy wybrać kilkuletniego partnera którego kocha jej cała rodzina? Czy Pawła, z którym czuje się po prostu szczęśliwa... 

"Zawsze tylko ty" to lekki debiut literacki. Perypetie głównej bohaterki mogą niektórych czytelników denerwować, ale z własnego doświadczenia wiem, że można tak się zachowywać jak Alicja. Przyjemnie było mi wrócić  myślami do czasów studenckich i cofnąć do wspomnień, do miejsca kiedy jeszcze wszystko było przede mną. Myślę, że osoby młodsze wiekiem odbiorą inaczej tę historię. Jako stateczna 40-stka momentami się denerwowałam zachowaniem bohaterów.

Chociaż nie polubiłam Alicji to byłam ciekawa jej losów i jak autorka zakończy całą tę historię zawirowań. Plus za zakończenie. Jedyne do czego mogę się przyczepić to brak opisów, moim subiektywnym zdaniem za dużo było tu dialogów i schematów typu kopiuj - wklej....

Widzę potencjał w autorce i zapamiętam nazwisko, zrelaksowałam się, przyjemnie spędziłam czas, także ogólnie na plus. 

Dziękuję Wydawnictwu Novae Res za egzemplarz do recenzji.



Wydawnictwo: Novae Res

Rok wydania: 2021

Ilość stron: 406

Moja ocena: 7/10

2 komentarze:

  1. Czytałam i książka mnie nie porwała, co wyraziłam w mojej recenzji. Alicję porównałam tam do fredrowskeigo osiołka, który nie może zdecydować się czego chce. Fabuła pisana trochę na siłę i nierealna. W sumie nie zaliczam jej do udanych lektur.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.