Dzisiaj chcę Wam przybliżyć książkę, która spodobała się i dla mnie, dla 11-letniej córki, a teraz czytam ją właśnie dla mojego 5-latka. Historia napisana z perspektywy pewnego pieska. Zapraszam na mój nowy wpis.
"Oj, trudno zrozumieć ludzi. Czasem nawet, powiem wam, że bardzo trudno. Jak mieszkałam na wsi, to mogłam sikać, gdzie chciałam i kiedy chciałam. Jak się przeprowadziłam do miasta, to wszystko się zmieniło."
Narratorem w książce jest Nuka, owczarek węgierski, który posiada długą sierść jak owca. Niektórzy nawet śmieją się z niego, że wygląda jak mop. Poznajemy Nukę w ważnym momencie jego życia, kiedy z małej wsi trafia do wielkiego miasta do nowych właścicieli. Jesteśmy świadkami jak Nuka widzi pierwszy raz jedzie pociągiem i widzi wysokie budynki w nowym miejscu. Czeka go wiele nauki nowych zasad, takich jak chodzenie na smyczy, sikanie na spacerach, nie pożeranie butów. Nie ominie go także wizyta u weterynarza, a także wycieczka za miasto.
Książka napisana jest przystępnym językiem, idealnym dla dzieci. Mogą się dowiedzieć, że pies też ma uczucia i należy jego traktować z szacunkiem. Dzięki takiej historii dzieci mają szansę "wejść w skórę" zwierzaka, poczuć jego strach, emocje przed czymś nieznanym. Nuka ma różne przygody, nawet takie które dla niego mogą skończyć się źle.
Podsumowując - Nuka to dobra książka i dla przedszkola i dla młodszego szkolniaka.
Książka w środku wygląda tak jak na zdjęciu. Są duże litery, więc nadaje się dla dzieci czytających samodzielnie.
Moje dzieci nigdy nie chciały mieć psa, bo się ich boją, ale historia Nuki bardzo im się podobała.
Dziękuję Wydawnictwu Tandem za egzemplarz książki do recenzji.
Wydawnictwo: Tandem
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 40
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.