10 lipca 2021

"Jak ja jej nie kochałem" Marlena Semczyszyn - patronat Matki Książkoholiczki

 Zapraszam was na moją opinię na temat niezwykłej książki o miłości. 

Cała historia zaczęła się od pozostawionych w pośpiechu rękawiczkach. 

"Krótka chwila, moment i wszystko się zmieniło. Ona zgubiła, on znalazł... więcej niż kiedykolwiek mógł sobie wyobrazić."

Młoda, zwyczajna dziewczyna jakich wiele poznaje przypadkowo bogatego złodzieja, zwanego "Smutnym".  Gosia pochodzi ze wsi, wychowywała się bez rodziców pod opieką babci i jej przyjaciela Romana. To prosta, wygadana i otwarta na ludzi dziewczyna, która swoim uporem podążyła za marzeniami. Obecnie studiuje na uczelni muzycznej i poświęca czas graniu na fortepianie. 

Kim jest Smutny? Mężczyzna wychowywał się w biedzie, co miało wpływ na jego charakter nawet teraz. Obecnie ma dużo pieniędzy, ale nadal nie umie się uśmiechać ani cieszyć z życia. Po spotkaniu z Gosią nie potrafi o niej zapomnieć, mimo że na skinienie ręką mógłby mieć kogo chce. 

Tych dwoje połączy szczere i prawdziwe uczucie, ale... 

Czy te dwa światy mogą się ze sobą połączyć? 

Czy Smutny porzuci przestępczy świat dla miłości?

Czy ich miłość będzie tak silna, że pokona wszystkie przeciwności?


"Chcę zrobić krok, ale nie mogę. Coś trzyma mnie w miejscu, nie potrafię się ruszyć, mam wrażenie, że to ciężar moich przewin wbija mnie w ziemię, jakby ktoś oblał mi stopy cementem. Krzyk więźnie mi w gardle, nie jestem w stanie wydobyć z siebie żadnego dźwięku."

Na skrzydełku okładki znajduje się zdjęcie autorki i opis: wariatka. Matka równie zbikowanych dzieci :) hehe od razu poczułam, że autorka to moja pokrewna dusza :)

A co mogę napisać na temat książki?

Przeczytałam ją dwa razy od deski do deski - czytałam najpierw w pdf, ale ponieważ skasowała mi się próbna recenzja, postanowiłam przeczytać książkę jeszcze raz. Jestem zachwycona - historia wydaje się być prosta, a jest niesamowita, wbijająca się w najgłębsze struny w duszy. 

Dwoje ludzi z innych światów, z odmiennymi charakterami, a między nimi muzyka... Możecie odnieść mylne wrażenie, że to kolejny romans jakiegoś gangstera ze zwykłą dziewczyną... Nie! To bardzo poruszająca opowieść o miłości, która nie powinna się zdarzyć, o zaufaniu, które tak łatwo jest zawieść. Autorka skłoniła mnie do refleksji i odpowiedzi na pytanie: ile jesteśmy w stanie poświęcić dla miłości? Czy ważne jest pochodzenie, czy wykształcenie, gdy w grę wchodzi uczucie czyste jak łza?

Książka wyzwala wiele emocji, a zakończenie ach... sprawdźcie sami!

Polecam tę przepiękną opowieść o miłości. Okładka jest cudowna, taka jakby projektowana dla mnie :)

Bardzo udany debiut. Czekam na kolejne książki pani Marleny. 


Dziękuję Wydawnictwu Videograf za możliwość patronowania i egzemplarz książki do recenzji. 

Wydawnictwo: Videograf
Rok premiery: 2021
Ilość stron: 320
Moja ocena: 9/10



1 komentarz:

  1. Gdy ją tylko zobaczyłam już postanowiłam, że ją przeczytam. Póki co jej nie mam, ale to kwestia czasu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.